Pierwszy dzień września nie zostanie mile zapamiętany dla inwestorów giełdowych, podobnie jak dla dzieci i młodzieży powracających po wakacjach do szkół. Po mocnej sesji wtorkowej dzisiejszy handel wypadł bardzo słabo. WIG20 zanotował spadek do 1761 punktów (- 1.78%). Może to oznaczać, że wczorajsza mocna sesja była jedynie wyjątkiem, biorąc pod uwagę ostatnią słabość polskiego parkietu. Już pierwsza godzina handlu pokazała relatywną słabość naszego rynku, kiedy mieliśmy kłopoty z utrzymaniem wzrostu przy wciąż dobrej atmosferze na głównych parkietach europejskich.
Poranny wzrost w segmencie spółek średnich zaowocował zwyżką indeksu mWIG40 o 0.4%, co oznaczało naruszenie ważnego oporu zlokalizowanego na szczytach z maja ubiegłego roku. Niestety, na zamknięciu sesji indeks ten zanotował spadek o – 1.14%, a na wykresie (przy tak ważnym oporze) pojawiła się formacja spadającej gwiazdy. Jest to sygnał ostrzegawczy dla polskich średnich spółek. Po kilkutygodniowych silnych wzrostach, możemy mieć obecnie do czynienia z większą korektą.
Dzisiaj w indeksie WIG20 wzrosty zanotowały jedynie trzy spółki: CCC, PKN Orlen i Cyfrowy Polsat. CCC drożeje na wieść o przyszłych planach ekspansji, natomiast Cyfrowy Polsat ogłosił wprowadzenie do sprzedaży nowych produktów w ramach Programu SmartDom.
Ciekawą informacją z mniejszych spółek są plany Ursusa zakładające zwiększenie udziału w krajowym rynku nowych ciągników do 15% (wobec 7,2% na koniec lipca i 3,5% w 2015 r.), w perspektywie najbliższego roku. Jednocześnie Ursus ma w planach na najbliższe 2-3 lata wzrost sprzedaży zagranicznej o 30%.
Obecne blisko 0.5% spadki na indeksie S&P500 sugerują, że możemy mieć do czynienia z rozpoczęciem większej korekty spadkowej za oceanem, co również znacząco przełoży się na polski rynek akcji. Już jutro o 14:30 absolutnie kluczowy dla rynku finansowego raport z amerykańskiego rynku pracy. Kilka dni temu Janet Yellen zasugerowała zbliżającą się podwyżkę stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, zaś jej zastępca zasygnalizował, że wystarczy jeden dobry raport z rynku pracy, aby taki ruch mógł nastąpić już pod koniec września.
Niestety sytuacja naszego rynku wygląda na obecną chwilę bardzo słabo. Indeks WIG20 zatrzymał swoje kilkutygodniowe wzrosty, w bardzo ważnej strefie 1850 – 1870 punktów, o której wielokrotnie wspominałem. Rozpoczęte spadki w połowie sierpnia są dość dynamiczne. Przed nami ostatni bastion – wsparcie zlokalizowane na poziomie 1750 pkt. W przypadku jego wybicia dołem, oczekiwałbym kontynuacji ruchu spadkowego z możliwością przetestowania po raz kolejny strefy 1640 – 1660 punktów.