W dniu wczorajszym jeden z największych polskich operatorów turystycznych zapowiedział nowe rozwiązanie dla osób spędzających wakacje w zagranicznych kurortach. Chodzi o wydzielenie stref dla Polaków czyli miejsc, do których wstępu nie mieliby inni zagraniczni turyści. Typowy „Polak na wakacjach” nie musiałby więc obawiać się nieprzychylnych komentarzy ze strony przedstawicieli innych narodowości. Pomysł ten najwyraźniej bardzo przypadł do gustu inwestorom (chyba, że zwyżka podyktowana jest zupełnie innym czynnikiem) a na notowaniach spółki widzimy dynamiczne umocnienie. Aktualnie więc celem dla notowań są okolice strefy podażowej zlokalizowanej w okolicach 27.00 zł. 
Rainbow

Euforia spowodowana ta informacją może być jednak tylko chwilowa. Po chwili namysłu można bowiem dojść do wniosku, że stworzenie stref, np. na plażach, technicznie jest niemożliwe do wykonania, a wręcz nielegalne.  Rainbow jednak  nie wskazuje, gdzie dokładnie w hotelach takie strefy powstaną, prawdopodobnie nie będzie to więc sama plaża. Pytanie czy stworzenie strefy np. w części hotelu zadowoli polskich turystów? Moim zdaniem nie.