Początek tygodnia na polskim rynku akcji zdecydowanie zdominowały niedźwiedzie. Pod kreską znalazły się wszystkie ważniejsze indeksy notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Indeks skupiający blue chip spadł o -1.27%, co oznacza zamknięcie na poziomie 1740 punktów. Obroty nie były oszałamiające i wyniosły 401 mln zł.

Najsłabszymi ogniwami indeksu WIG20 były papiery PGE, Polsatu i mBanku. Wszystkie wymienione spółki zanotowały dzisiaj straty przekraczające -2%. Spółka LPP po stracie sięgającej -1%, zamknęła się na poziomie najniższym od 4 lat. Jedynym blue chipem, który uniknął czerwieni, było PGNiG. Akcje tej spółki podrożały o 0,4%.

Znacznie mocniejsze były giełdowe MiŚ-ie. Indeks MWIG40 spadł zaledwie o -0.25%, a SWIG80 o -0.27%.

Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne było wyjątkowo ubogie. Pomimo tego na rynek napłynęły dwie znaczące informacje, które zdecydowanie przyczyniły się do ucieczki inwestorów z  globalnych rynków akcji. Pierwszy cios przyszedł z najmniej spodziewanej strony. Niemieckie media doniosły bowiem, że rząd kanclerz Merkel nie ma zamiaru wspierać finansowo Deutsche Banku, a na pewno nie w roku wyborów (2017). Każdy kolejny tydzień przynosi informacje, które nie pozwalają rynkom zapomnieć o jego problemach. W ubiegłym tygodniu była to informacja  o potencjalnych karach wymierzonych przez amerykański wymiar sprawiedliwości przeciwko Deutsche Bank. Wyprzedaż walorów jednego z największych banków świata zepchnęła ceny jej akcji na historyczne minima, a sama spółka była najgorszą w indeksie DAX.

Drugą informacją była decyzja agencji Moody’s, która w piątek obniżyła rating Turcji do poziomu „śmieciowego”. W tej chwili jedynie agencja Fitch utrzymuje poziom inwestycyjny tureckiego długu. Fitch będzie rewidował swoją decyzję na początku 2017 roku.

Dzisiaj w nocy (godzina 3.00 czasu polskiego) odbędzie się pierwsza debata prezydencka, w której zmierzą się ze sobą Hillary Clinton oraz Donald Trump. Wybory w Stanach Zjednoczonych odbędą się 8 listopada, oznacza to więc, że kampania wchodzi w decydującą fazę. Popularność wcześniejszych pojedynków Trumpa może sugerować, że będzie to najchętniej oglądane wydarzenie polityczne w historii amerykańskiej telewizji. Ostatnie sondaże pokazują, że różnica pomiędzy Clinton a Trumpem wynosi zaledwie 2%, dlatego też nocne wydarzenie może być punktem zwrotnym w kampanii prezydenckiej. Oznacza to również, że inwestorzy od tej pory będą uważniej przyglądać się tego typu wydarzeniom.

WIG20 - d1

Po przetestowaniu ważnego oporu na poziomie 1760 punktów, indeks WIG20 ponownie notuje spadki. Pogorszenie sentymentu w gronie dużych spółek, może oznaczać po raz kolejny test poziomu 1640 – 1660 punktów. Gdyby globalne rynki akcji weszły w jakąś głębszą korektę ruchu wzrostowego zapoczątkowanego w lutym, spadki to wspomnianego wsparcia, na indeksie WIG20 są bardzo prawdopodobne.