W tym tygodniu na rynek napłynęła informacja o tym, że Microsoft będzie skupował swoje akcje. Łączna wartość tej transakcji będzie oscylować w granicach 40 mld dolarów. Ponad to spółka zapowiedziała podniesienie kwartalnej dywidendy o 8% do poziomu 39 centów za akcję. Nie jest to pierwsza tego typu transakcja. Poprzedni, ogłoszony we wrześniu skup akcji o tej samej wartości ma się zakończyć jeszcze w tym roku.
Jakie będzie miało to przełożenie na cenę akcji Microsoftu? W ostatnich dniach cena zareagowała na silną strefę popytową, która zlokalizowana jest w rejonie cenowym 55 dolarów i 50 centów za akcję. W przypadku jej przełamania oczekuję spadków przynajmniej w pobliże 54 dolarów. Dużo bardziej prawdopodobny jest według mnie scenariusz wzrostowy, w ramach którego cena wybija nowe maksima w okolicy 60 dolarów.
Warto również mieć na uwadze dzisiejszą decyzję FED-u w sprawie wysokości stóp procentowych, która będzie miała wpływ na szeroko rozumiany amerykański rynek akcji.