Połączenie inwestowania na giełdzie z życiem zawodowym zawsze było możliwe, a XXI wiek jeszcze bardziej to ułatwił. Obecnie, zlecenia możemy składać z każdego miejsca, w którym nasz laptop / telefon / tablet łączy się z internetem. W ten sam sposób możemy też śledzić notowania giełdowe, otrzymywać sygnały kupna/sprzedaży i wiadomości giełdowe. Inwestowanie (pod względem technicznym) nigdy nie było prostsze, a decyzja o kupnie akcji może być podjęta nawet w czasie przerwy na kawę.
Nie oznacza to oczywiście, że by otworzyć pozycję wystarczy kilka kliknięć. Inwestowanie na giełdzie musisz poprzeć rzetelną analizą wybranych spółek lub sektorów (czy to samodzielnie, czy poprzez raporty analityków), odpowiednim planem inwestycyjnym i strategią, w której ogólnie określisz najbliższe decyzje. Wystarczy że poświęcisz na to któryś z weekendowych wieczorów, i trochę czasu w ciągu tygodnia, by zrewidować sytuację i decyzje.
Inwestowanie na giełdzie z pracą zawodową godzi wielu inwestorów. To połączenie jest szczególnie korzystne, ponieważ zapewnia, z jednej strony stabilny, bezpieczny przychód z pracy, oraz z drugiej, przy większym ryzyku, możliwość osiągania nadzwyczajnych zysków. W książkach znajdziesz przykłady ludzi, którzy po pewnym czasie rezygnowali z normalnej pracy, ponieważ inwestowanie na giełdzie przynosiło im wiele satysfakcji, i pozwalało utrzymywać wysoki poziom życia. Była to oczywiście ich prywatna decyzja, do której nigdy nie zostaniesz zmuszony, jednak czy perspektywa osiągania zysków z handlu akcjami, który zdecydowanie nie wymaga takiego poświęcenia jak praca 7/24, nie prezentuje się atrakcyjnie?
Nie myśl jednak od samego początku o zarobkach na giełdzie które pozwolą rzucić Ci pracę, bo do tego jeszcze długa droga. Na razie musisz się skupić na zorganizowaniu kilku godzin tygodniowo na sprawy związane z inwestowaniem. Im więcej doświadczenia zdobędziesz, tym mniej później czasu będziesz musiał poświęcić.