Po obligacje się pchają, a ceny spadają? Jak to jest, że w warunkach, w których szaleje inflacja, banki centralne zacieśniają swoją politykę, a rynki akcji są nad wyraz niestabilne, fundusze obligacji tak silnie tracą? Rynek obligacji oparty jest o nieco inne zależności, które musisz znać, by podejmować na nim właściwe decyzje. W niniejszym artykule omówimy podstawowe te charakterystyki oraz instrumenty i strategie, jakie możesz wykorzystać w bieżących warunkach, by czerpać zyski na rynku!

Czym są obligacje?

Obligacje są instrumentami dłużnymi, w przeciwieństwie do kapitałowych akcji. Oznacza to, że jako obligatariusz posiadamy nieco inne prawa, aniżeli akcjonariusz. Jesteśmy bowiem formalnie wierzycielem, nie mamy zatem praw korporacyjnych wynikających z akcji. Z drugiej strony, w przypadku bankructwa przedsiębiorstwa jako obligatariusze zostaniemy spłaceni z pierwszeństwem wobec akcjonariuszy, którzy są na samym końcu drabinki.

Każda obligacja posiada swoją wartość nominalną, która spłacana jest w momencie jej wykupu. Termin wykupu może być bardzo różny i wahać się od paru tygodni (wtedy są to raczej bony, aniżeli obligacje) do nawet kilkudziesięciu lat. Są nawet dostępne tzw. obligacje wieczyste, które nie mają żadnego terminu wykupu. Z reguły obligacje posiadają kupon, zależny od oprocentowania. W warunkach europejskich kupony (odsetki od obligacji) wypłacane są z reguły raz na rok.

Obligacje generalnie według typu emitenta (podmiotu, który emituje papier) dzielimy na skarbowe, korporacyjne i komunalne. My, jako mali inwestorzy indywidualni, mamy do czynienia nade wszystko z obligacjami detalicznymi (oferowanymi np. przez Ministerstwo Finansów). Na rynku znaczenie mają jednak przede wszystkim obligacje hurtowe, które mogą być notowane także na giełdach. O ile cena naszych obligacji detalicznych jest niezmienna, przy obligacjach hurtowych rozstrzygana jest ona w przetargach, a dalej w kwotowaniach rynkowych.

Należy też wskazać, że obligacje mogą mieć oprocentowanie stałe lub zmienne. Szczególnym przypadkiem są obligacje o oprocentowaniu zmiennym indeksowanym do jakiegoś wskaźnika, jak np. skarbowe obligacje indeksowane inflacją. Są także obligacje zerokuponowe, które nie dają w ogóle odsetek, za to kupujemy je poniżej ich wartości nominalnej, która zwracana jest nam przy wykupie.

Obligacje “anty-inflacyjne”

Źródło: Praca własna.

Warto na marginesie wskazać, że z powodu podatku Belki obligacje zabezpieczające przed inflacją w istocie przed nią nie zabezpieczają. Przy inflacji powyżej 5% obligacja taka przynosi realnie straty na swych kuponach. Dalej jest to jednak jakiś sposób, by minimalizować spadki wartości kapitału.

Jak działają ceny obligacji?

Jeśli obligację kupujemy powyżej jej wartości nominalnej, jest to tzw. zakup z premią. Czemu jednak ktoś miałby płacić za obligację więcej, niż wynosi jej kwota do zwrotu? Wszystko zależy od tego, jakie mamy stopy procentowe w gospodarce, które zależą od decyzji banku centralnego.

Jeśli obligacja oprocentowana jest stale na 10%, a stopa rynkowa (np. na lokacie) to już 5%, to każdy chciałby kupić taką obligację. Jej cena pójdzie w górę, by skorygować różnicę wysokości stóp. Wtedy też na odsetkach zarabiać będziemy ów 10%, jednakże poniesiemy pewnego rodzaju stratę na cenie wykupu obligacji (bo kupiliśmy drożej). W ten sposób ogólny zwrot z obligacji się obniży w kierunku rynkowych 5%.

W uproszczeniu, takim ogólnym zwrotem jest rentowność (YTM) obligacji. Uwzględnia ona nie tylko samo oprocentowanie obligacji, ale też fakt, że możemy ją kupić po cenie różnej od wartości nominalnej. W przypadku, gdy obligacja daje mniejszy kupon, niż wynoszą stopy rynkowe, cały mechanizm działa dokładnie odwrotnie.

Sprawdź możliwości CFD ETF

Szeroką ofertę dostępu do CFD ETF posiada Conotoxia Ltd. W ofercie tego brokera znajdziesz także CFD na ETFy w formule DMA – bezpośrednio powiązane z rynkiem. Brak swapu na długich pozycjach na ETF CFD sprawia, że stanowić mogą one właściwy wybór także przy długoterminowych inwestycjach.

Jak inwestować w obligacje?

Z perspektywy małego inwestora indywidualnego z Polski, trudno jednak zainwestować w obligacje notowane na giełdach – szczególnie w te amerykańskie, które cieszą się największym zainteresowaniem. Raz, że mamy tutaj bariery w dostępie do rynku (a przynajmniej wysokie koszty wejścia), dwa, że serii obligacji jest mnóstwo, a ich dobór wymaga większej wiedzy.

Z tego względu dostępne są chociażby fundusze inwestycyjne oparte o strategie rynku obligacji. Fundusze takie na ogół są aktywnie zarządzane, co wiąże się z wyższymi kosztami dla inwestora z tego tytułu. W praktyce natomiast efektywność tego zarządzania (patrząc po stopach zwrotu) jest bardzo różna. Badania wskazują, że zarządzający na ogół nie pokonują benchmarku rynkowego i często lepszą strategią okazuje się po prostu podążanie z rynkiem, a więc wykorzystanie bezpośrednio danego benchmarku.

Takich możliwości dostarczają specjalne, notowane na giełdach fundusze ETF, które ze swej natury są pasywne. Ich celem jest podążanie za pewnym benchmarkiem rynkowym. Dzięki temu koszty zarządzania są odpowiednio niższe, a inwestor otrzymuje prosty instrument do dywersyfikacji swojego kapitału. Więcej o funduszach ETF możesz posłuchać w nagraniu z naszego specjalnego webinara tutaj.

Jak wykorzystać spadki cen obligacji?

No dobrze, natomiast ceny obligacji ostatnimi czasy spadają ze względu na wzrosty rynkowych stóp procentowych. Po co zatem ktoś miałby kupować fundusz ETF, żeby tracić? Otóż nie musi koniecznie go kupować. Oczywiście, w długim terminie ktoś dywersyfikuje w ten sposób swój majątek, albo liczy na spadki stóp procentowych, nie ma w tym nic złego.

Korzystając z krótkoterminowych zdarzeń, można nastawiać się na kontynuację spadków cen obligacji, a przez to także ETFów na nie. Można by zatem krótko sprzedać taki ETF, by zarabiać na spadkach (a tracić na wzrostach cen). Niestety nie wszędzie jest to możliwe. 

Na szczęście istnieją instrumenty pochodne oparte o ETFy, jak CFD ETF, które posiada w swojej ofercie Conotoxia Ltd. CFD ETF to w istocie dobrze znany kontrakt CFD oparty o dany fundusz ETF. Dzięki temu możliwa staje opcja otwarcia krótkiej pozycji na instrumencie, gdzie normalnie może nie być to możliwe. Zyskujemy także prosty do niego dostęp z jednego miejsca, bez potrzeby torowania sobie drogi do rynku amerykańskiego z wysokimi (dla nas nad Wisłą) opłatami.

W przypadku brokera Conotoxia Ltd. oferowane są także CFD ETF w tzw. formule DMA (Direct Market Access), co znaczy, że powiązane są bezpośrednio z realnym arkuszem giełdowym, gdzie dany instrument podstawowy (ETF) jest notowany. Co więcej, przy pozycji długiej na CFD ETF nie występują koszty z tytułu utrzymania pozycji (tzw. swap).

Dywersyfikuj globalnie

Nie warto wiązać się z brokerem, który oferuje ograniczoną liczbę instrumentów oraz wysokie prowizje. Postaw na sprawdzony podmiot, działający globalnie oraz podlegający pod nadzór odpowiednich organów. Conotoxia Ltd., jako sprawdzony partner umożliwia prawdziwie globalną dywersyfikację Twojego kapitału.

Jakie strategie można wykorzystać

Conotoxia Ltd. w swojej ofercie posiada CFD ETF oparty o najważniejsze ETFy obligacyjne z rynku USA – zarówno od iShares, jak i od Vanguard (dwóch najważniejszych graczy). Pod względem specyfiki obligacji, jest w czym wybierać. Należy bowiem pamiętać, że obligacja obligacji nie jest równa i inaczej reagować będzie na wzrosty stóp procentowych fundusz złożony z krótkoterminowych obligacji, a inaczej z długoterminowych.

Jeśli szukamy stabilności i relatywnie mniejszych wahań, wtedy ETFy oparte o obligacje krótkoterminowe mogą okazać się właściwszym wyborem. Jeśli natomiast szukamy mocnych reakcji, np. inwestując pod spadki stóp procentowych (a więc kupując ETF, czy CFD ETF), wtedy szukać trzeba funduszy złożonych z jak najbardziej długoterminowych obligacji. 

Obecnie banki centralne świata, a przede wszystkim w USA, są w fazie zacieśniania polityki pieniężnej, a więc podwyżek stóp procentowych. Pociągać to będzie za sobą najprawdopodobniej dalsze spadki cen obligacji. Coraz mocniej jednak rysują się perspektywy recesyjne. Może skłonić to banki centralne do wyhamowania podwyżek stóp, a nawet stopniowo utworzenia punktu zwrotnego i przejścia w fazę luzowania. Wtedy ceny obligacji zaczną stopniowo zyskiwać.