Biznes

Polenergia to sztandarowa w Polsce prywatna grupa energetyczna kładąca tak silny nacisk na produkcję energii z OZE. Spółka, kontrolowana przez rodzinę Kulczyków, kładzie nacisk na rozwijanie i czerpanie pożytków z projektów farm wiatrowych na lądzie (głównie północ i zachód kraju) i morzu, ale także paneli fotowoltaicznych. Co do tych ostatnich, dzięki fuzji z Edison Energia, Polenergia weszła w segment rozwiązań PV dla klientów indywidualnych, wciągając w ramy swojego biznesu rozwijanie sieci prosumentów w kraju.

Jest to o tyle ciekawe, że Polenergia dysponuje również własną siecią dystrybucyjną, co wpisuje się w ich długoterminową strategię. Dość wspomnieć przy tym, że posiadają w portfolio również Elektrociepłownię Nowa Sarzyna (ENS), obecnie operującą w oparciu o gaz, natomiast przystosowywaną do spalania wodoru.

Polenergia wchodzi tu także w segment elektromobilności, choć zdaje się, że segment ten nie jest obecnie kluczowy. Podobnie wodór jest tu pieśnią przyszłości. Obecnie kluczowymi są trzy farmy wiatrowe, które spółka rozwija na Bałtyku w odległości 27, 40 oraz 80 kilometrów od portu w Łebie.

Bieżący, kluczowy obraz

Polenergia realizuje swoje projekty poprzez liczne spółki córki, przez co struktura udziałowa w ramach grupy może wydawać się bardzo rozległa. W istocie jest jednak stosunkowo przejrzyście podzielona według określonych segmentów i nie budzi większych wątpliwości.

W ramach grupy mamy kilkanaście lądowych farm wiatrowych i solarnych, detaliczny segment fotowoltaiczny i powiązany z nim biznes pomp ciepła, biznes związany z projektami morskich farm Bałtyk I-III, a także spółki związane z obrotem i dystrybucją energii oraz nieco bardziej konwencjonalnym jej wytwarzaniem, jak Elektrociepłownia Nowa Szarzyna. Widać zatem, że Polenergia skoncentrowana w ramach OZE jest dość rozległa i zdywersyfikowana pod kątem nowej energetyki. Umożliwia to wszechstronny rozwój na wielu polach i korzystanie z trendów występujących na każdym z rynków. 

Dodatkowo, podkreślić należy rolę ENS jako swoistego bufora i stabilizatora wyników, podczas gdy nowatorskie projekty cechują się mniejszą stabilnością. Dość wskazać na znaczącą rolę wietrzności dla wyników generowanych z farm wiatrowych, czy poziomu nasłonecznienia dla fotowoltaiki. Niekorzystne uwarunkowania mogą się między segmentami wzajemnie znosić, jednakże w skrajnym przypadku działać istotnie na niekorzyść całej grupy.

Kluczowymi projektami są obecnie morskie farmy wiatrowe Bałtyk I, II oraz III. Ogromne te projekty realizowane są we współpracy z norweskim Equinorem. W istocie jest to przemianowany Statoil, który obecnie w Polsce posiada sieć stacji Circle K. Udział w projektach obu partnerów wynosi 50%, rozkładając po połowie ciężar kosztów, jak też również przychodów.  Współpraca spółek rozpoczęła się już przed czterema laty, a projekty te stopniowo są realizowane. Jest to jednak proces czasochłonny i potrwa jeszcze, nim zacznie przynosić on stabilny, długoterminowy cash flow dla Polenergii. Warto wspomnieć, że przebąkuje się co nieco również o morskich farmach w rejonach wód terytorialnych Litwy.

Dodatkowo, duże nadzieje spółka upatruje w zluzowaniu tzw. prawa odległościowego, znanego również jako 10H. Obecnie, wiatrak może zostać postawiony w odległości niemniejszej niż 10-krotność jego wysokości od domów, co znacznie ogranicza dostępny areał gruntów do wykorzystania. 

Interesuje Cię dalsza historia?

Niezbędne informacje o obecnym stanie i perspektywach Polenergii poznasz z naszego komentarza zespołu dla użytkowników Premium. Jak wygląda raport finansowy? Czy spółką warto się zainteresować? Czy ma szanse na dalsze wzrosty? Na jakie inne obszary rozwija swoją grupę i jakie są potencjalne zagrożenia?