Dzisiejsza sesja otwiera kolejny tydzień handlu na warszawskim parkiecie, który tym razem będzie skrócony ze względu na czwartkowe święto. Z tego powodu możemy spodziewać się zmniejszonej płynności w najbliższych dniach. W poniedziałek inwestorzy dyskontowali słowa kandydata na nowego prezesa NBP – Adama Glapińskiego, który stwierdził iż niższe stopy procentowe zagroziłyby stabilności sektora bankowego i dlatego nie jest on skory ich dalej obniżać. Jest to naturalnie pozytywna wiadomość dla całego sektora bankowego. Obecny prezez Narodowego Banku Polskiego, Marek Belka w wywiadzie dla TVN24 stwierdził natomiast, że słowa Glapińskiego wskazują na to, że NBP będzie w dalszym ciągu niezalżny. Belka także po raz kolejny zaznaczył, iż duża dawka kontrowersyjnych pomysłów szkodzi perspektywie gospodarczej Polski. Wśród zagrożeń mieści się konwersja kredytów walutowych oraz obniżenie wieku emerytalnego.

Na dzisiejszej sesji duża część obrotu przypadła na akcje jednej społki – PZU, które kosztują niespełna 4% mniej niż na zamknięciu w piątek. Wyprzedaż akcji największego polskiego ubezpieczyciela ma związek z propozycją wypłaty dywidendy w wysokości 2,08 zł na akcję. Chociaż oznacza to, że PZU wypłaci w formie dywidendy aż ok. 80% zysku to jednak akcjonariusze liczyli na więcej. W związku z tym obserwowaliśmy na dzisiejszej sesji wzmożoną wyprzedaż akcji PZU.

Sam indeks WIG20 zamknął się dzisiaj na plusie po tym jak w zeszłym tygodniu przetestował wsparcie w okolicach poziomu 1800 punktów. W wypadku braku negatywnych sygnałów z zagranicy, w najbliższych dniach istnieje szansa na kontynuowanie obserwowanego dziś odbicia.

[sc:register]