Ile można zarobić na sygnałach, a precyzyjnie mówiąc, na alertach „Ciekawa spółka”, jakie otrzymują użytkownicy Squabera Premium?

Ostatnia aktualizacja danych w tekście: 22 grudnia 2021 roku.

To jest częste pytanie, jakie pada w komunikacji z przyszłymi użytkownikami. Postanowiłem zatem przedstawić prosty sposób wyliczenia takiego zysku, abyś mógł/mogła odnieść to do swojego portfela i możliwości inwestycyjnych. 

Wszystkie wyliczenia na tej stronie uwzględniają prowizję 0,2% od zakupu i sprzedaży akcji (łącznie 0,4%). Co jest jedną z najniższych wartości na rynku. Aktualnie jest możliwe uzyskanie jeszcze niższej prowizji – wynoszącej okrągłe 0 zł! W Domu Maklerskim XTB (uwaga – mowa o akcjach a nie CFD na akcje!). Możesz założyć rachunek TUTAJ i też korzystać z takich prowizji. 

Osoba dołączająca do Squabera Premium w styczniu 2019 roku, powinna być na plusie 542%:

Takie stwierdzenie jest jednak niestety uproszczeniem. Nie każdy alert daje bowiem taką samą relację zysku do ryzyka, ale o tym później. Natomiast zwróć uwagę, jak mocno ograniczane są straty! Największy minus to -23%. Zysk natomiast z pojedynczej okazji wyniósł najwięcej 441%.

Przede wszystkim, czym są alerty „Ciekawa sytuacja”?

Tak wygląda alert mailowy, jaki wysyłany jest do użytkowników Squabera Premium:

Jak widzisz na przykładzie powyżej, alert taki daje wszelkie potrzebne informacje do tego, abyś mógł/mogła podjąć racjonalną decyzję, czy jest to spółka nadająca się dla Ciebie! Każda inwestycja powinna być przez Ciebie przemyślana. Jeżeli masz wątpliwości, zawsze możesz do nas napisać na czacie lub mailowo, odpowiadamy praktycznie natychmiast.

Przykładowe alerty na wykresach spółek

No to ile można było zarobić na alertach?

Tak wiem, w końcu na giełdzie chodzi o zarabianie pieniędzy. Dlatego zrobiłem bardzo dokładną symulację, która nie pozostawia złudzeń i miejsca na manipulację. Założenia:

• za każdym razem ryzykujemy taką samą kwotę: 200 zł. To jest nasza baza, na tej podstawie, w połączeniu z Poziomem negacji scenariusza, obliczamy kapitał do zainwestowania w daną okazję, np.:
  • cena w dniu wygenerowania: 100 zł
  • poziom negacji scenariusza: 90 zł, zatem ryzyko wynosi 90/100 – 1 = -0,1 = -10%
  • ponieważ maksymalna strata ma wynieść 200 zł, to akcji należy kupić za: 200/10% = 2000 zł
  • w naszych wyliczeniach dodatkowo do ryzyka dokładamy wysokość prowizji od zarówno od zakupu jak i sprzedaży akcji, czyli dodajemy do ryzyka 0,4%
  • w realnych warunkach trzeba zakupić akcji tak, aby ta kwota nie została przekroczona, w symulacji zakładamy, że akcje są podzielne, dla uproszczenia
• nie mamy ograniczeń kapitałowych. Nałożenie takich bardzo utrudnia analizę, a nie o to tu chodzi,
• całość transakcji sprzedajemy na poziomie realizacji zysków lub negacji scenariusza,
• rozpoczęcie badania wypada dokładnie pół roku temu. Wtedy też ostatni raz zmienialiśmy podejście do wysyłanych alertów „Ciekawa sytuacja”.

Wykres poniżej przedstawia wynik kwotowy na wszystkich alertach „Ciekawa sytuacja” od września 2018 roku, maksymalna strata na pozycji jest oczywiście ograniczona do 200 zł, zgodnie z założeniami. Skumulowany wynik wyniósł 11 109,50 zł. Po uwzględnieniu prowizji oczywiście.

No dobrze, ale to ile musiałem mieć kapitału, aby zarobić te 2500 zł?

Otóż niewiele. Średnia wartość akcji jaką należało kupić, aby ryzyko wynosiło 200 zł wynosi 2639 zł, natomiast mediana jest jeszcze niżej, na poziomie 2032 zł. Inaczej mówiąc, średnio rzecz biorąc, alerty „Ciekawa sytuacja” od września 2018 roku pozwoliły na podwojenie depozytu potrzebnego pod ich zakup. 

Ale jak dobrze wiemy, statystyka jest piękna, ponieważ potrafi uzasadnić wiele dziwnych rzeczy. Realnie rzecz ujmując, aby wykorzystać te alerty potrzebowałbyś około 12 – 15 tys. zł na rachunku maklerskim. Taki kapitał pozwala Ci na zawarcie jednocześnie 4-5 transakcji i tyle też jednocześnie miało miejsce. Pozycje, które miały bardzo mały początkowy stop loss i tak zostały wybite na poziomie negacji scenariusza (co pokazuje, że nie warto być aż tak dokładnym).

Podsumowując: realnie mogłeś/mogłaś zarobić na alertach „Ciekawa sytuacja” wysyłanych na Twój adres mailowy oraz telefon około 70-90% Twojego rachunku. Dla przypomnienia, warto wspomnieć, że od 2020 roku praktycznie nie ma senswonych alternatyw utrzymywania środków w sposób płynny (mieszkania z pewnością do płynnych aktywów nie należą).

Ale to jeszcze nic nie znaczy, może mieliście farta?

No tak, jest to zarzut, na który trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Warto jednak porównać ten wynik do tego, co w tym samym czasie zrobiła giełda. Jest to dość popularna metoda mierzenie „jakości” usług związanych z giełdą, czyli tzw. benchmark – punkt odniesienia. Od początku września 2018 roku główne indeksy na GPW wypracowały odpowiednio WIG 13,94% oraz WIG20 -3,96%. Czyli kupienie ślepo spółek z indeksu dałoby stratę.

Co więcej, część alertów wysyłana jest zgodnie ze strategią Szczyty i Dna, którą prowadzimy na oczach inwestorów od stycznia 2016 roku. Na moment pisania tego tekstu, wynik tej strategii to 140%, co daje blisko 150 pkt. % przewagi nad WIG20, który jest benchmarkiem dla tej strategii. Poniżej ostatni wpis związany ze strategią SiD:

Squaber premium to nie tylko alerty „Ciekawa sytuacja”!

Pomimo, że ta funkcjonalność wzbudza największe zainteresowanie, to jednak, wbrew pozorom, nie jest najważniejszą w Squaberze. Aplikacja daje Ci możliwość nieustannego nadzoru nad swoimi inwestycjami:

• dzięki alertom cenowym nie przegapisz poziomów, jakie dla Ciebie są kluczowe,
• alerty ze stref popytu i podaży wskażą Ci miejsca, jakich sam byś nie dostrzegł/nie dostrzegła,
• alerty z monitora spółek pozwolą Ci być zawsze na bieżąco – już żaden ruch na rynku nie będzie przez Ciebie przegapiony!