Sama decyzja Amerykanów o tym, kogo wprowadzić do Białego Domu była zaskakująca, jednak jeszcze mniej spodziewana okazała się reakcja rynków. Po początkowej wyprzedaży, która w przypadku amerykańskich indeksów wynosiła około 3-4%, na rynek wróciły wzrosty, a większość europejskich indeksów zamknęła dzień na plusie. Również giełdy w USA mienią się już na zielono, a sesję będą kończyć w okolicach 1-procentowych plusów.

Co niestety nie wróży dobrze na przyszłość, w pierwszej trójce europejskich indeksów znalazły się dwa z Rosji. Nowy lokator najbardziej znanego domu w Stanach Zjednoczonych w całej swojej kampanii zdradzał oznaki sympatii względem Władimira Putina, dlatego też takiej reakcji inwestorów nie można się dziwić. Tym zaś co faktycznie jest zaskakujące, jest fakt, że parkietom giełdowym udało się ostatecznie wyjść na plus, tym bardziej że jeszcze wczoraj inwestorzy wyceniali zwycięstwo Hillary Clinton. Taka sytuacja ma dwa możliwe wyjaśnienia – albo inwestorzy uważają, że Trump nie okaże się taką katastrofą, jak to się prognozuje, albo obsadzenie najważniejszego politycznego stanowiska w USA nie ma takiego znaczenia w krótkim terminie dla giełd. Które z nich jest prawdziwe – to się okaże w najbliższych tygodniach.

W takich warunkach całkiem nieźle radził sobie WIG20. Co prawda w pierwszych minutach inwestorzy mocno wyprzedawali akcje, jednak później, podobnie jak handlujący za granicą, zabrali się do wykorzystywania okazji w postaci silnej przeceny. Podczas dzisiejszej sesji udało się zrealizować ruch w górę po wcześniejszym przetestowaniu poziomu poprzednich szczytów, co dobrze wróży na przyszłość – taki udany test to zwykle oznaka chęci do dalszego ruchu w kierunku odbicia. Aby tak jednak faktycznie się stało, kurs WIG20 musi w pierwszej kolejności przebić poziom lokalnego szczytu na wysokości 1820 pkt.

Jakie czekają nas teraz dni? Wciąż bardzo trudno to ocenić, nawet biorąc pod uwagę że znamy zachowanie inwestorów w ostatnich godzinach. Obserwowany ruch w górę może być wszak jedynie korektą dla rozpoczynającego się trendu spadkowego, i choć jest to mało prawdopodobne biorąc pod uwagę dynamikę wzrostów i spadków, to jednak wciąż takie ryzyko istnieje. Ten tydzień nie jest dobrym momentem na podejmowanie długoterminowych decyzji – z takimi lepiej poczekać na drugą połowę listopada.

CHCESZ OTRZYMYWAĆ WIĘCEJ INFORMACJI Z GIEŁDY?

Dzięki Squaberowi otrzymasz taką możliwość. Codzienne informacje rynkowe oraz całkowicie darmowa baza wiedzy jest na wyciągnięcie ręki.