Nowy tydzień zaczęliśmy w lepszych humorach na globalnych rynkach finansowych. Rodzimy indeks WIG20 już w pierwszej godzinie handlu wykonał zdecydowany ruch wzrostowy. Popyt napotkał opór w okolicy 1755 – 1760 punktów, który to nie został już do końca sesji przebity. To na co trzeba zwrócić szczególną uwagę to wyjątkowo słaby obrót na indeksie blue chip. 420 mln zł nie robi na nikim większego wrażenia. Pomimo, że główny polski indeks kończy sesję na zdecydowanym plusie (+0.89%) to handel kończy się pewnym niesmakiem, ponieważ nie został przebity wspomniany wcześniej opór. Z drugiej strony może to i lepiej, jeśli miałby zostać on przebity przy tak małym obrocie (w takim wypadku możliwość fałszywego wybicia oporu).
Ostatecznie indeks WIG20 zamknął się na poziomie 1750 punktów wyznaczając tym samym górny cień na wykresie, co może oznacza wielki znak zapytania nad możliwością kontynuacji wzrostów w kolejnych dniach.
Spoglądając w jutrzejsze kalendarium można zauważyć, że nie ma w nim żadnych, istotnych z punktu widzenia rynku finansowego danych. W tym tygodniu rynek skupi się przede wszystkim na środowych decyzjach dwóch głównych banków centralnych świata – FED i BOJ. Będzie to oznaczać, że do czasu decyzji polscy i zagraniczni inwestorzy, mogą nie być chętni do prowadzenia jakiejś większej aktywności. To właśnie środa może się okazać najważniejszym dniem drugiego półrocza 2016 roku. Rynki finansowe spodziewają się raczej braku zmian stóp procentowych w USA, nawet pomimo ostatnich lepszych danych inflacyjnych z tego kraju. Obecnie podwyżka stóp wyceniana jest na zaledwie 20%.