Dzisiaj zdecydowana większość europejskich indeksów zanotowała spadki. Wczoraj wieczorem pojawiła się publikacja protokołu z wrześniowego posiedzenia FED. Wynika z niego, że kilku członków Rezerwy Federalnej stwierdziło, że decyzja o podwyżce „była blisko”. Według nich właściwe byłoby podwyższenie stopy funduszy federalnych relatywnie szybko, o ile sytuacja gospodarcza będzie rozwijać się zgodnie z oczekiwaniami. Chociaż treść protokołu nie była zaskoczeniem, inwestorzy przyjęli go jako potwierdzenie podwyżki stóp procentowych w grudniu. Ponadto dzisiaj nad ranem czasu polskiego opublikowane zostały dane na temat chińskiego bilansu handlu zagranicznego. Wartość eksportu zmniejszyła się we wrześniu aż o 10%, a import spadł o blisko 1.9% (prognozy wynosiły odpowiednio -3% i +1%). Dane te zdecydowanie zaskoczyły negatywnie i pokazały, że gospodarka Chin do końca jeszcze się nie otrząsnęła ze styczniowych problemów. Informacja ta doprowadziła do przeceny na rynku miedzi, co znów odbiło się na notowaniach KGHM. Walory tej spółki zanotowały spadek o -3.58%, co było drugim najgorszym wynikiem spośród spółek znajdujących się w indeksie WIG20. Najmocniej spadły dzisiaj papiery Pekao (-5,17 %). Jego główny akcjonariusz włoski UniCredit poinformował o sprzedaży kolejnego dużego 20 procentowego pakietu akcji FinecoBanku. Następnym krokiem może być podobna transakcja z polskim bankiem, czego najwyraźniej inwestorzy się mocno przestraszyli. Ponad 3 procentowe spadki zanotowały również takie spółki jak: Energa i PKO BP. To wszystko przełożyło się na najmocniejszy spadek notowań indeksu WIG20 od ponad miesiąca (-1.87%). Kolor czerwony dominował dzisiaj na zdecydowanej większości indeksów w Europie, jednak to nasz indeks skupiający blue chip był najsłabszy na kontynencie. Już jutro przed otwarciem amerykańskich giełd swoimi wynikami pochwali się trzech wielkich przedstawicieli sektora finansowego – Citigroup, JPMorgan Chase oraz Walls Fargo. Od tych wyników, może wiele zależeć czy spadkowa korekta za oceanem będzie kontynuowana.
Technicznie indeks WIG20 nie zdołał pokonać silnego oporu znajdującego się na poziomie 1765 – 1770 punktów. W przypadku kontynuacji spadków, oczekiwałbym testu ważnego wsparcia znajdującego się na poziomie 1650 punktów (pobrexitowe dno).