Po tym jak 15 Stycznia bieżącego roku agencja ratingowa S&P obniżyła rating polski, a także dokonała zmiany perspektywy na negatywną, obecnie każda decyzja którejkolwiek agencji przyciąga sporą uwagę rynku. Warto dodać również, że nigdy w czasie, kiedy Polska jest oceniana przez agencje ratingowe, żaden rating nie został obniżony, aż do wspomnianego wcześniej feralnego, styczniowego piątku.
W takim momencie warto zadać sobie pytanie dlaczego rating został obniżony?
Można wyróżnić dwa podstawowe czynniki rzutujące na ocenę agencji ratingowych. Po pierwsze sytuacja gospodarcza a po drugie polityczna. Bez wątpienia można stwierdzić, że pierwsza z nich nie miała zbytniego wpływu na decyzję S&P. Fundamenty naszej gospodarki nie uległy bowiem pogorszeniu a biorąc pod uwagę wskaźniki ekonomiczne należy twierdzić, że uległy one polepszeniu. Szczególnie widać to na wykresie po prawej gdzie wyznacznikiem koniunktury było PKB per capita.
Jak widać Polska znajduje się tutaj w trendzie wzrostowym i podobnie jak w Litwie czy Estonii również u nas widzimy przebicie maksimów z 2008 roku jeśli chodzi o ten wskaźnik. Stawianie nas do grupy państw o podobnym ratingu z Portugalią, Hiszpanią czy też Słowenią pod względem kryterium gospodarczego byłoby więc bez wątpienia krzywdzące. Kluczowa tutaj była oczywiście sytuacja polityczna co S&P przedstawił w uzasadnieniu swej decyzji pisząc, że rząd PiS naruszył równowagę instytucjonalną w Polsce zmianami w Trybunale Konstytucyjnym oraz ustawą medialną. Agencja wyraziła również obawy o to, że podkopana zostanie także niezależność Narodowego Banku Polskiego.
Chcesz handlować z prowizją 0%? Zobacz co przygotowaliśmy dla Ciebie przy współpracy z Aliorem!
Obecnie czekamy na decyzję innej agencji, a mianowicie Fitcha, która zostanie podana dzisiejszego wieczora. Zgodnie z prognozami ekonomistów rating Polski powinien zostać utrzymany na niezmienionym poziomie. Istnieje jednak spore prawdopodobieństwo na obniżenie perspektywy dla Polski ze stabilnej na negatywną.
3 potencjalne scenariusze związane z decyzją Fitcha na tle ostatniej oceny Moody’s i ich wpływ na WIG20
- Impas – pierwsza z możliwości to realizacja scenariusza zgodnego z prognozami ekonomistów czyli obniżenie jedynie perspektywy ratingu polski ze stabilnej do negatywnej. Oznaczałoby to chwilę wytchnienia i dało jasny sygnał, że sama agencja ratingowa czeka na to, co się wydarzy. Głównie mowa tutaj o dalszym rozwoju sytuacji politycznej w Polsce. Co oznaczałoby to dla giełdy? Patrząc na notowania WIG20 widzimy, że ostatnia decyzja agencji Moody’s, która obniżyła jedynie perspektywy dla Polski pozostawiając rating bez zmian, wpłynęła bardzo pozytywnie na nasz parkiet a pierwsza sesja po tej informacji zakończyła się prawie 1.5% wzrostem. Należy pamiętać jednak, że wtedy obawy ekonomistów o cięcie ratingu były większe. Moim zdaniem więc taka decyzja w przypadku Fitcha zbytnio nie wpłynie na WIG20 a szansa jej realizacji to jakieś 50%.
- Złe wieści – druga z możliwości to obniżenie ratingu dla polski. Oznaczałoby to, że Fitch ma na prawdę spore obawy o to, że szkodliwe dla gospodarki decyzje (np. proponowane rozwiązanie w sprawie kredytów walutowych oraz zapowiedź zmiany wieku emerytalnego) mogą zostać wdrożone w życie. Dla WIG20 byłby to zapewne spory cios, który moim zdaniem w krótkim terminie mógłby spowodować przecenę o jakieś 2%, natomiast w dłuższej perspektywie zniżkę nawet w rejony ostatnich minimów w okolicach 1650 pkt. W mojej opinii jest na to jednak na prawdę niewielka szansa – 10%.
- Dobra wiadomość – Ostatni ze scenariuszy to pozostawienie zarówno ratingu jak i perspektywy Polski na niezmienionym poziomie. Z jednej strony mogłoby to oznaczać, że Fitch nie martwi się o sytuację w naszym kraju, z drugiej natomiast podobnie jak w pierwszym wariancie mogłoby być to jedynie zagranie na przeczekanie. Taka decyzja byłaby jednak bez wątpienia bardzo dobrym sygnałem dla naszego głównego indeksu. W krótkim terminie oczekiwałbym 1% wzrostu natomiast w nieco dłuższej perspektywie otworzyłaby się możliwość domknięcia luki utworzonej po referendum w Wielkiej Brytanii. Szansa na ten scenariusz to moim zdaniem około 40%.
Należy pamiętać jednak, że to nie decyzje agencji ratingowych, a to co dzieje się w gospodarce oraz otoczeniu politycznym będzie miało główny wpływ na nasz parkiet. Oceny Fitch, S&P czy Moody’s co prawda obrazują to jak stabilny jest dany kraj jednak opierają się one na przeszłych wydarzeniach, które zazwyczaj są już dawno zdyskontowane przez inwestorów.
SQUABER ALERTY I POWIADOMIENIA GIEŁDOWE
Chcesz zawsze otrzymywać najświeższe informacje rynkowe?
Interesujesz się giełdą i szukasz dostępu do bazy wiedzy?