Mijający tydzień na światowych parkietach przyniósł nam stabilizację i uspokojenie emocji. Aktywność globalnych inwestorów szczególnie była niska w końcówce tygodnia, a to z powodu Święta Dziękczynienia w Stanach Zjednoczonych, co jest jednoznaczne z brakiem handlu na amerykańskiej giełdzie. Ze skróconą sesją będą mieć do czynienia amerykańscy inwestorzy również w dniu dzisiejszym, a to ze względu na tzw. Black Friday, czyli dzień który rozpoczyna w sklepach sezon przedświątecznych promocji.

Senny tydzień, o czym świadczą także wyraźnie mniejsze obroty, nie zepsuł jednak nastrojów inwestorów, którzy to kontynuowali zakup akcji, doprowadzając jednocześnie do nowych historycznych rekordów na amerykańskich indeksach, przebijając tym samym wcześniejsze historyczne maksima utworzone w sierpniu. Do tego wydarzenia bardzo mocno przyczyniły się wzrosty cen na rynkach surowcowych, które z optymizmem patrzą na możliwość porozumienia w sprawie ograniczenia wydobycia ropy naftowej w przyszłym tygodniu. Należy jednak zaznaczyć, że ewentualne porozumienie jest dopiero w zalążkach, o czym świadczy brak rozwiązania kwestii Iraku i Iranu. Negocjacje w tej sprawie będą najprawdopodobniej prowadzone 30 listopada. Ewentualny brak porozumienia o cięciu wydobycia będzie również prawdopodobnie skutkował brakiem zamrożenia produkcji ze strony Rosji, co pogrążyłoby ceny ropy naftowej i doprowadziło do przeceny pozostałych aktywów.

W tym tygodniu spokój panował także na europejskich rynkach akcji, gdzie zmiany głównych indeksów oscylują wokół zera. Korzystnie na tym tle wypada nasz rodzimy WIG20, który zyskał blisko 5% w pierwszych czterech dniach tego tygodnia, deklasując tym samym np. niemieckiego DAX-a, który ostatnio wyraźnie traci siłę. Pomimo tego obydwa indeksy mają problemy z wyjściem ponad swoje znaczące średnioterminowe opory. W ten sposób blisko trzymiesięczna konsolidacja na tych indeksach pozostaje aktualna. Wybicie, w którąkolwiek ze stron będzie oznaczać mocniejszy ruch. Niestety, po kilku lepszych sesjach GPW wraca dziś do relatywnej słabości względem swojego otoczenia, z jaką mamy do czynienia od wielu miesięcy.

Na szczególne wyróżnienie zasługują w tym tygodniu walory KGHM oraz sektor energetyczny. Lepsze zachowanie spółek energetycznych należy powiązać z wypowiedzią ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, który zapowiedział, że spółki te nie będą już finansowały górnictwa, ponieważ same muszą w najbliższych latach inwestować na dużą skalę. Natomiast solidny wzrost KGHM-u w skali tygodnia spowodowany jest zwyżkującymi cenami miedzi i innych metali przemysłowych. Jeśli kupującym akcje KGHM uda się przełamać w górę poziom 90 zł, to śmiało można zakładać kontynuację ruchu wzrostowego w kierunku psychologicznej bariery 100 zł.

W tym tygodniu poznaliśmy dane na temat stopy bezrobocia w Polsce. W październiku spadła ona z 8,3% do 8,2%. To już 8 miesiąc z rzędu, kiedy dane GUS-u wskazują na spadek bezrobocia. Tym samym oznacza to, że polski rynek pracy bije 25-letnie rekordy. W najbliższych miesiącach sytuacja na rynku pracy może się jednak nieco pogorszyć z powodu nadchodzącej zimy.

W środę otrzymaliśmy raport z ostatniego posiedzenia FOMC z którego wynika, że większość członków komitetu spodziewa się zobaczyć podwyżkę wysokości stóp procentowych w USA już w bliskiej przyszłości. Niektórzy z nich uważają, że grudniowa podwyżka jest potrzebna ze względu na wiarygodność FED. Pojawiły się również wzmianki o stopniowych podwyżkach w przyszłym roku.

Rynki finansowe w nadchodzącym tygodniu swoją uwagę przeniosą najprawdopodobniej na drugą stronę oceanu, a konkretnie do Włoch, gdzie 4 grudnia odbędzie się referendum. Od wyników tego głosowania zależy polityczna przyszłość premiera kraju Matteo Renziego, który to po ewentualnej przegranej ma się podać do dymisji. W takim wypadku oznaczać to może upadek rządu i kolejny chaos polityczny w tym kraju.